
Nów w Rybach, 10.03.2024 godz.10.00
Pomyślałam, że pewna historia o wyrwaniu się z kajdan, które sami sobie nakładamy, idealnie pasuje do aktualnego Nowiu w Rybach, który odbiera wpływy od wolnościowego Urana.
„Przez wiele lat akceptowałam to, co mi się nie podobało, co mi przeszkadzało. Dla tzw. dobra robiłam rzeczy, których wcale nie chciałam robić. Byłam na każde wezwanie, jak ktoś był w czarnej d.. Rzucałam wszystko, zmieniałam swoje plany, bo ktoś potrzebował pomocy. Ratowałam, rozwiązywałam problemy. Przez chwilę było lepiej, potem znowu gorzej. Wydawało mi się, że muszę pomagać, bo jak nie ja, to kto? Przecież jestem silna, odpowiedzialna, pracowita, to dam radę! W końcu przyszedł kryzys, moment, kiedy poczułam totalne osłabienie, życie przestało mnie cieszyć, nie widziałam dalszego sensu. Czułam się jak wyciśnięta cytryna. I wtedy uświadomiłam sobie, że nie pomogę komuś, kto wcale nie chce się zmienić, a rozwiązanie problemu za niego, jest tylko przystankiem w drodze do kolejnego problemu”.
Jedyną osobą, na którą mamy realny wpływ, jestem Ja/Ty, sam/a. Ale właśnie ten moment, kiedy uświadomisz sobie jaką krzywdę robisz sam/a sobie, jest przełomowy. To punkt startowy do nowego życia, w zgodzie ze sobą.
Ryby jako ostatni znak zodiaku zawiera w sobie wszystkie pozostałe. W Rybach zamykamy roczny cykl i przygotowujemy się do nowego, który rozpocznie się z chwilą wejścia Słońca do znaku Barana. Symbolicznie kończymy pewien etap, domykamy sprawy. W Rybach przebywa obecnie: Słońce, Księżyc, Saturn, Neptun, a Merkury właśnie opuszcza znak Ryb i wchodzi do Barana, zastąpi go Wenus. Zatem do 19 marca wciąż będziemy pod silnym wpływem energii znaku Ryb. A to energia niezwykłej duchowości, wrażliwości, intuicji, marzeń, snów, ale także chaosu, odrealnienia, poświęcania się dla innych. Dopiero 20 marca Słońce wejdzie do znaku Barana i odczujemy istotną zmianę.
Nów w Rybach odbiera sekstyl od Urana, Mars tworzy kwadraturę do Urana, a Merkury sekstyl do Plutona. To jakby wezwanie do uwolnienia, wyrwania się z sytuacji, relacji, pracy, itd. które są dla nas obciążające, które nas niszczą od środka.
Teraz możemy łatwiej i głębiej wsłuchać się w wewnętrzny głos, posłuchać, co nam chce powiedzieć nasza podświadomość. Nie musisz wiele robić, wystarczy się zrelaksować, uspokoić myśli, zamknąć oczy i chwilę pobyć w samotności.
Wsłuchaj się w siebie i usłysz;
Co Cię męczy?
Od czego pragniesz się uwolnić?
Co powinnaś/powinieneś zakończyć?
Z czym zerwać?
Za jakim życiem tęsknisz?
Co musisz zmienić, aby zacząć żyć w zgodzie z samą/samym sobą?
O czym marzysz?
To czas na uwolnienie i intencje na nowy cykl, nowy Astrologiczny rok.